25 sierpnia w naszym kościele odbyły się parafialno-gminne dożynki. Wśród zaproszonych gości byli wicemarszałek woj. świętokrzyskiego: Renata Janik; przewodniczący rady powiatu kieleckiego: Jacek Kuzia z małżonką; włodarze Miasta i Gminy w Morawicy, radni i sołtysi poszczególnych miejscowości. Nie można również pomiąć strażaków, orkiestry, kół gospodyń wiejskich i wszystkich rolników oraz sadowników.
Niech wspólna modlitwa dziękczynna za tegoroczne zbiory będzie miła Bogu.
zdj. A. Radomski
Tekst wprowadzenia do Mszy Św. Dożynkowej
Gdzie nasza ziemia, gdzie nasza wieś
Tutaj się rodzi rolnicza pieśń
Gdzie nasze pole, rodzinny dom?
Wszyscy rolnicy śpiewamy ją.
Nie rzucim ziemi, nie rzucim gleb,
Tę, która rodzi codzienny chleb.
To nasza troska, to jest nasz trud,
Aby wyżywić nasz polski lud.
Bracia rolnicy unieśmy tę pieśń,
przez nią oddajmy tej ziemi cześć,
którą kochamy jak ojciec dziad.
Niech nasze dzieci wchodzą w ten ślad.
Dostojny Księże Kanoniku! Szanowny Panie Burmistrzu, Zacna Pani Starościno! Zacny Panie Starosto! Utrudzeni Rolnicy – bohaterowie dzisiejszego święta! Honorowi Goście! Drodzy Mieszkańcy Ziemi Morawickiej! W dożynkowe święto, niechaj płynie hymn wdzięczności do Boga Wszechmogącego za dary ziemi, owoc pracy ludzkiej. Niech płyną słowa wdzięczności pod adresem oraczy, siewców i żniwiarzy, pod adresem zespołów śpiewaczych, kół gospodyń wiejskich, artystów naszego regionu. To za ich sprawą przetrwała kultura, tradycja ludowa, obyczaje, obrzędy, które wzbogacają urodę naszej ziemi. Im zawdzięczamy te smaczne bochny chleba, przecudne wieńce dożynkowe, uwite ze zbóż ziół i kwiatów.Poeta ks. biskup Zawitkowski z nostalgią mówił: „Niezmierzona wielkość czasu sprawia, że umilkły sierpy, nie słychać kucia kos, Żniwiarze o wschodzie słońca nie spieszą na pole, z poranną rosą nie całują matki ziemi. Nie słyszą pieśni skowronka, wołaniaprzepiórek. Dzieci nie przynoszą rodzicom pachnącego miodem śniadania.
Inna już rolnicza rzeczywistość. Wielkie łany zbóż tną żelazne maszyny. W wielu wioskach trudno pokazać dzieciom żywicielkę krowę, pracowitego konia. Niestety już coraz mniej naszych skrzydlatych przyjaciół. Dziś odchodzi w przeszłość pokolenie tych ludzi, którzy od świtu do nocy od najmłodszych lat, bez urlopów, służyli tej Bożej ziemi, pracowali w pocie czoła, aby szerokie coraz szersze łany zbóżwzrastały. To ich sławi Cyprian Kamil Norwid w wierszu Moja piosnka II: Do kraju tego gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez ucałowaniedla darów nieba. Tęskno mi Panie.
W dynamicznie rozwijającej się cywilizacji to nadal wschód i zachód słońca wyznacza rytm pracy rolnika, a położenie słońca określa czas orki, siewów, żniw i wykopów. I to nadal wszystko zależy nie tylko od rolniczego trudu, ale od tego, by Bóg błogosławił, aby ziemia plon wydała.
W to święto chleba okażmy rolnikom szacunek, poszanowanie ich pracy, aby z radością uprawiali polską ziemię i dzielili się jej owocami. W przeddzień Maryjnego święta wołajmy: PannoPszeniczna, Miodowa Panno, wędrująca z różańcem przez ziemię, nachyl się nad losem rolników, zsyłaj im zdroje łask.
Marianna Parlicka- Słowik
Morawica, 25 sierpnia 2019 roku