RELACJA Z PIELGRZYMKI DO CZĘSTOCHOWY

Jak szczęśliwa Polska cała,

W niej Maryi kwitnie chwała.

Od Bałtyku po gór szczyty

Kraj nasz płaszczem Jej okryty.

 

W dniu 3 maja odbyła się pielgrzymka do duchowej stolicy Polski – Częstochowy. Po przyjeździe na miejsce pielgrzymi uczestniczyli we Mszy Świętej w języku łacińskim wraz z ks. proboszczem Janem Ciszkiem.

Następnie uczestniczyli w Eucharystii na wałach w czasie której z uwagą słuchali kazania ks. arcybiskupa Stanisława Gądeckiego o genezie koronacji Matki Najświętszej na Królową Polski, a także jego apelu, by krzewić ideę Konstytucji 3 Maja, w zgodzie wiernie służyć Polsce, troszczyć się o jej dobre imię, traktować ją jak najlepszą matkę.

Wielkim przeżyciem dla rzeszy pielgrzymów było włączenie się w tryumfalny śpiew wielotysięcznego chóru: hymnu Magnifikat, pieśni: Jasnogórska Pani Tyś nasza Hetmanką, Polski Tyś Królową i najlepszą Matką, Boże coś Polskę przez tak liczne wieki otaczał tarczą i chwały; a przede wszystkim jak drzewiej król – Jan Kazimierz, prymas tysiąclecia –ks. Stefan Wyszyński zawierzyć Naszej Królowej Polskę, jej teraźniejszość i przyszłość, błagać o pomyślny wiatr historii dla Polski.

Uczestniczyli również w Drodze Krzyżowej, przeżywając mękę Jezusa Chrrystusa. To nabożeństwo uświadomiło im, że każdy przemierza osobistą Drogę Krzyżową z Matką Bożą i może do wołać: Matko, bądź nami w każdy czas, wspieraj i ratuj nas.

Jakże miłą niespodzianką było spotkanie z Matką Boża Leśniowską – patronką rodzin i modlitwa w intencji naszych bliskich oraz uczestnictwo w nieszporach, na które w dzieciństwie prowadziła mnie moja mama. Podczas tego nabożeństwa płynęły w niebiosa same mądrości: Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na nic trud tych, co go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie strzeże, daremne są straże. Daremne wstawanie przed świtem i przesiadywanie do późnej nocy, gdy Pan nie błogosławi.

W drodze na Jasną Górę autokar morawickich pielgrzymów zamienił się w świątynię, w której rozbrzmiewały modlitwy pod kierunkiem ks. Jana Ciszka oraz Godzinki i pieśni na cześć Czarnej Madonny pod przewodnictwem Teresy Orlińskiej, która czuwała także nad fizyczną kondycją pielgrzymów, toteż wszyscy w pełnym zdrowiu po obfitej strawie duchowej, wzmocnieni wodą ze źródła Leśniówki radośnie wracali do domów. Oczywiście w drodze powrotnej w autokarze miał miejsce koncert pieśni Maryjnych. Jak przystało na majowy wieczór odśpiewano Litanię Loretańską a także: Chwalcie łąki umajone, góry doliny zielone. Śpiewami dowodziła Krystyna Wylazowska, znająca dziewięć zwrotek „Barki”, zakończonej słowami:

 

Niech Duch Twój odnowi ziemię,

Twe przesłanie na cały świat leci,

Niech nie zamilknie, lecz trwa na wieki.

 

Kochany nasz, Papieżu Polaku,

Wielką dumą, radością byłeś.

Ojcze, Bracie, Przyjacielu, Rodaku,

Serca ludu swą miłością zdobyłeś.

 

Opracowała: Marianna Parlicka – Słowik